W swoim krótkim życiu zdążyłem pokochać trzy byty.
Pierwszym, aczkolwiek nie najważniejszym bytem jest on sam. Kocha siebie niestrudzenie, nieopamiętane i wiecznie. Obserwujemy tutaj zjawisko nazywane narcyzowatością, zaś potocznie zwykłym samolubstwem.
Drugim, tym najważniejszym bytem jest jego ukochana Cysia. Rok temu zamieszkała w jego serduszku i nie ma najmniejszego zamiaru się stamtąd ruszyć.! Jest jej tam ciepło i przytulnie. A co najważniejsze chcą ją tam.! [wybaczam Ci nawet to, że nałogowo zbierasz kolczyki ^^]
Trzec